- 24 marca obchodzony jest Narodowy Dzień Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką.
- W podkarpackiej Markowej Prezydent RP Andrzej Duda z Małżonką wzięli udział w uroczystościach upamiętniających bohaterską postawę Polaków.
- Podkarpacką KAS reprezentował Dyrektor Izby Administracji Skarbowej w Rzeszowie Witold Mrozek.
Narodowy Dzień Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką
W Markowej, na uroczystościach upamiętniających Polaków ratujących Żydów udział wziął Prezydent Andrzej Duda z Małżonką, przedstawiciele władz, duchowieństwa, instytucji, samorządowcy oraz mieszkańcy.
Byli w Polsce podczas II wojny światowej ludzie, którzy głęboko w sercu wpisane mieli ideały człowieczeństwa, szacunku dla życia, miłości bliźniego – mówił Andrzej Duda.
Podczas uroczystości przy ścianie pamięci przedstawiciele rodzin odsłonili tabliczki upamiętniające mieszkańców Podkarpacia, którzy nieśli pomoc Żydom skazanym na zagładę.
Święto jest wyrazem czci dla wszystkich Polaków, którzy okazując miłosierdzie i współczucie, pomagali Żydom. Różnie motywowali swe czyny – miłością bliźniego, nauką Kościoła, obywatelskim obowiązkiem czy zwykłą ludzką przyzwoitością. Niezależnie od tego każdy przejaw pomocy świadczonej ukrywającym się Żydom był wyrazem największego heroizmu, zważywszy na grożącą za to karę śmierci.
Upamiętnienie bohaterów
W 1995 r. Wiktorię i Józefa Ulmów uhonorowano pośmiertnie tytułem Sprawiedliwy wśród Narodów Świata. W 2010 r. Prezydent Lech Kaczyński uhonorował ich Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.
W 2016 r. w Markowej z udziałem Pary Prezydenckiej otwarto Muzeum Polaków Ratujących Żydów podczas II wojny światowej im. Rodziny Ulmów.
Narodowy Dzień Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką został ustanowiony z inicjatywy Prezydenta Andrzeja Dudy.
Historia Rodziny Ulmów z podkarpackiej Markowej
Józef i Wiktoria Ulmowie mieszkali we wsi Markowa w przedwojennym województwie lwowskim, obecnie podkarpackim. Podczas niemieckiej okupacji, mimo zagrożenia życia dali schronienie ośmiu Żydom: Saulowi Goldmanowi i jego czterem synom Baruchowi, Mechelowi, Joachimowi i Mojżeszowi (w Łańcucie nazywano ich Szallami), a ponadto dwóm córkom i wnuczce Chaima Goldmana z Markowej Gołdzie Grünfeld i Lei Didner oraz córce tej ostatniej o imieniu Reszla.
Wiosną 1944 r. Ulmów zadenuncjował prawdopodobnie granatowy policjant z Łańcuta. Rankiem 24 marca 1944 r. przed ich dom przybyło pięciu niemieckich żandarmów i kilku granatowych policjantów. Dowodził nimi por. Eilert Dieken. Niemcy najpierw zamordowali Żydów, a potem Józefa i Wiktorię, która była w siódmym miesiącu ciąży. Następnie Dieken zadecydował o zabiciu dzieci – ośmioletniej Stanisławy, sześcioletniej Barbary, pięcioletniego Władysława, czteroletniego Franciszka, trzyletniego Antoniego i półtorarocznej Marii.
Cześć Ich Pamięci! Chwała Bohaterom!